"Wieczorem owego pierwszego dnia... przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł (do Apostołów): “Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. (J 20:19, 22-23)
Przebaczenie grzechów popełnionych po chrzcie jest udzielane przez osobny sakrament nazywany sakramentem nawrócenia, spowiedzi, pokuty lub pojednania. (KKK 1486)
Ten, kto grzeszy, rani cześć i miłość Boga, a także własną godność człowieka powołanego do synostwa Bożego oraz narusza duchowe dobro Kościoła, którego każdy chrześcijanin powinien być żywym kamieniem. (KKK 1487)
Sakrament pokuty składa się z trzech aktów penitenta oraz z rozgrzeszenia kapłana. Aktami penitenta są: żal za grzechy, spowiedź lub ujawnienie grzechów przed kapłanem oraz postanowienie wypełnienia zadośćuczynienia i czynów pokutnych. (KKK 1491)
Grzech jest przede wszystkim obrazą Boga, zerwaniem jedności z Nim. Narusza on równocześnie komunię z Kościołem. Dlatego też nawrócenie przynosi przebaczenie ze strony Boga, a także pojednanie z Kościołem, co wyraża i urzeczywistnia w sposób liturgiczny sakrament pokuty i pojednania. (KKK 1440)
Skutki duchowe sakramentu pokuty są następujące:
SAKRAMENT POKUTY
Grzech jest przede wszystkim obrazą Boga, zerwaniem jedności z Nim. Narusza on równocześnie komunie z Kościołem. Dlatego też nawrócenie przynosi przebaczenie ze strony Boga, a także pojednanie z Kościołem, co wyraża i urzeczywistnia w sposób liturgiczny sakrament pokuty i pojednania. KKK, 1440
MODLITWA PRZED SPOWIEDZIĄ
Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty sprawiłeś, że tu przyszedłem w imię Jezusa, Twojego Syna, aby uzyskać łaskę i miłosierdzie w potrzebie. Otwórz me oczy, abym dostrzegł zło, które uczyniłem. Dotknij mego serca i nawróć na Twoją drogę. Mój grzech oddzielił mnie od Ciebie, proszę, niech Twoja miłość znów połączy nas. Tam gdzie grzech przyniósł słabość, niech Twoja siła uzdrawia i umacnia, gdzie grzech przyniósł śmierć, podnieś na duchu. Podaruj mi nowe serce, abym kochał Ciebie, aby moje życie było odbiciem życia Twego Syna. Niech świat widzi chwałę Chrystusa objawioną w Twoim Kościele, gdyż On jest Tym, którego posłałeś, Jezus Chrystus, Twój Syn, a nasz Pan. Amen.
RACHUNEK SUMIENIA
Poniższy rachunek sumienia ma nam pomóc uświadomić sobie, czy nasze życie jest zgodne z nauką i przykazaniami Jezusa Chrystusa.
„Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego, z całej duszy swojej...”
Czy Pan Bóg był na pierwszym miejscu kiedy podejmowałem istotne życiowe decyzje?
Czy w codziennej pogoni za przyziemnymi sprawami miałem czas myśleć o Bogu?
Czy nie ryzykowałem utraty wiary przez własną pychę lub tchórzostwo?
Czy naprawdę ufałem Bogu, szczególnie w trudnych chwilach?
Czy modliłem się rano i wieczorem oraz w chwilach pokusy?
Czy naprawdę kochałem imię Boga?
Czy nie zgrzeszyłem używając obraźliwych słów wobec Boga lub rzeczy świętych?
Czy nie zgrzeszyłem używając wulgarnych słów?
Czy niedziela lub inny święty dzień był dniem, w którym starałem się poświęcać swój czas Bogu i religii, biorąc czynny udział we Mszy św. i przyjmując Komunię świętą?
Czy moim jedynym celem nie było zdobycie pieniędzy i oddanie się rozrywkom za wszelką cenę?
Rozważ teraz Drugie Przykazanie Miłości.
„Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”
Czy nie wykorzystuję ludzi do swoich własnych celów?
Czy w życiu rodzinnym wypełniałem uczciwie obowiązki jako ojciec lub matka, mąż lub żona, syn lub córka?
Czy starałem się uczynić swój dom miejscem szczęśliwym i pełnym miłości, wybaczając i będąc tolerancyjnym?
Czy zapewniam swoim dzieciom chrześcijańskie wychowanie?
Czy nie gorszę je swoim zachowaniem lub tym, co mówię?
Czy ułatwiam im dorastanie w sposób odpowiedzialny?
Czy nie pozwalam, aby pokusy decydowały o ich życiu - w szczególności przez nierozsądne pozwalanie na wszystko?
Czy byłem(am) wierny(a) żonie (mężowi)?
Czy przeznaczałem odpowiednią sumę pieniędzy, którymi dysponuję, na potrzeby mojej rodziny; czy nie wydawałem ich na inne rzeczy?
Czy nie uprawiałem gier hazardowych, lub nie wydawałem pieniędzy na własne rozrywki ze szkodą dla rodziny?
Czy czułem się odpowiedzialny za starszych członków rodziny, chorych lub zniedołężniałych?
Czy przeznaczałem pieniądze dla tych, którym się wiodło gorzej niż mnie?
Czy nie zapomniałem pomagać biednym i ciemiężonym?
Czy nie zdarzało mi się gardzić innymi, w szczególności wyznawcami innych religii lub przedstawicielami innych ras?
Czy w miarę możliwości działałem na rzecz swojej parafii i dla dobra całego Kościoła?
Czy nie trzymałem się samolubnie z daleka i lekceważyłem wezwania o pomoc?
Czy nie unikałem zaangażowania się w sprawy sąsiadów, domowników czy współpracowników?
Czy reagowałem w przypadku wyraźnych przejawów niesprawiedliwości wobec innych?
Czy płacę podatki?
Czy byłem sprawiedliwy, uczciwy i pracowity w swoim miejscu pracy?
Czy nie oszukiwałem, czy dotrzymywałem warunków umów i kontraktów?
Czy nie łamałem prawa ustanowionego przez uprawnioną władzę?
Czy nie prowadziłem samochodu w sposób niebezpieczny?
Czy nie jeździłem będąc pod wpływem alkoholu?
Czy nie odmawiałem płacenia rachunków?
Czy postępowałem zgodnie z prawdą i sprawiedliwie?
Czy celowo nie oszukiwałem innych?
Czy pochopnie ich nie oceniałem?
Czy na skutek moich oszustw nie ucierpiało ich dobre imię?
Czy nie ujawniałem sekretów?
Czy nie zgrzeszyłem wobec innych przez przemoc fizyczną?
Czy nie obraziłem kogoś?
Czy nie traktowałem innych złośliwie?
Czy nie nienawidziłem ludzi?
Czy nie obrażałem innych, nie kłóciłem się, nie wyładowywałem gniewu na innych?
Czy nie jestem odpowiedzialny za przeprowadzenie aborcji lub czy nie namawiałem do niej?
Czy czegoś nie ukradłem?
Czy przebaczam każdą krzywdę?
A teraz przypomnę sobie, co oznacza być prawdziwym sługą naszego Pana.
„Jeżeli kto chce iść za mną niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje”.
Czy nie jem lub piję w sposób nieumiarkowany?
Czy nie jestem zawistny, pyszny i arogancki?
Czy nie jestem leniwy?
Czy akceptuję cierpienia i rozczarowania jako udział w Męce Chrystusa?
Czy pościłem w dniach wyznaczonych przez Kościół?
Czy byłem niewinny i czysty?
Czy unikałem rzeczy, które mogłyby rozbudzać pożądanie?
Czy nie zhańbiłem się grzechem nieczystości, cudzołóstwem, pożądliwymi myślami, obraźliwą rozmową?
Czy nie poddawałem się swojej zmysłowości, szczególnie przez nieodpowiednią lekturę czy rozrywkę?
Czy moje życie małżeńskie przebiegło zgodnie z wolą i prawami Boga?
Czy nie używałem metod planowania poczęć niezgodnych z nauką Kościoła dotyczącą życia seksualnego w małżeństwie?
Żal za grzechy
Żal - jest to „ból duszy i znienawidzenie popełnionego grzechu z postanowieniem niegrzeszenia w przyszłości” (Sobór Trydencki). Gdy żal wypływa z miłości do Boga miłowanego nade wszystko, jest nazywany „żalem doskonałym” lub „żalem z miłości” (contritio). Taki żal odpuszcza grzechy powszednie. Przynosi on także przebaczenie grzechów śmiertelnych, jeśli zawiera mocne postanowienie przystąpienia do spowiedzi sakramentalnej, gdy tylko będzie to możliwe (Sobór Trydencki). Także żal nazywany „niedoskonałym” (attritio) jest darem Bożym, poruszeniem Ducha Świętego. Rodzi się on z rozważania brzydoty grzechu lub lęku przed wiecznym potępieniem i innymi karami, które grożą grzesznikowi (żal ze strachu). Takie poruszęnie sumienia może zapoczątkować wewnętrzną ewolucje, która pod działaniem łaski może zakończyć się rozgrzeszeniem sakramentalnym. Żal niedoskonały nie przynosi jednak przebaczenia grzechów ciężkich, ale przygotowuje do niego w sakramencie pokuty (Sobór Trydencki). Do przyjęcia sakramentu pokuty należy przygotować się przez rachunek sumienia, przeprowadzony w świetle słowa Bożego. Najbardziej nadają się do tego teksty, których należy szukać w katechezie moralnej Ewangelii i Listów Apostolskich: w Kazaniu na Górze i pouczeniach apostolskich (por. Rz 12-15; l Kor 12-13; Ga 5; Ef 4-6). KKK, 1451-1454
Modlitwa po spowiedzi
Po odejściu od konfesjonału masz okazję zastanowić się i pomyśleć o tym co przed chwilą się stało. Podziękuj Bogu za Jego miłosierdzie i łaskę przebaczenia w ciszy kościoła. Jeszcze raz stałeś się uczestnikiem tajemnicy zbawienia. Możesz odmówić modlitwę dziękczynienia:
Ojcze, w swojej miłości przywiodłeś mnie ze ścieżki zła do swojego dobra i pozwoliłeś zamienić niedolę na szczęście. Obdarz mnie Panie wytrwałością, abym nie zgrzeszył więcej. Amen.