Cicho wszędzie, śpi świat cały, * Twardym snem ujęty;
A na niebie gwiazdy grały, * Hymn dla Boga święty.
Tylko w polu ogień bucha, * Przy nim trzódka drżała;
Gra żałośnie zawierucha, * Czeladka czuwała.
Wtem śród nieba błyśnie łuna, * Cudny blask się, toczy,
I Anielska dzwoni struna, * Strach pastuszków mroczy.
Hej Szymonie, bracie Janie, * I wy Pawle stary,
Czy słyszycie to śpiewanie? * Czy to sen, czy mary?
A tam niebo wciąż się pali, * Już łuna na ziemi;
Wtem Anieli całkiem biali * Staną między nimi:
Ej, nie bójcie się kochani! * Złego nie zrobimy;
My od Boga wam posłani, * Błogą wieść głosimy:
Oto tam w lichej stajence * Bóg się dla was rodzi:
Starzec stoi przy Panience, * I Jej dolę słodzi.
Znikły z nieba czarne chmury, * Znój wam zniknie z czoła;
Tak śpiewają święte chóry, * Czeladko wesoła.
I nuż chwytać skromne dary * Dla świętej Dzieciny;
Aż się przeląkł Józef stary * W ścianach chałupiny.
A Jezusek śmiał się błogo, * Rączką błogosławi:
Już was więcej piekło trwogą * Pastuszki nie zdławi.
Z pastuszkami i my łączmy * Naszych serc ofiary:
Wiara, miłość i nadzieja * To są nasze dary.
Przyjm je, przyjm je, Jezu Drogi, * Twoje proszą dzieci,
Niech na ziemi zginą wrogi, * Błogi dzień zaświeci.
Jan Kaszycki, Kantyczki z nutami, Kraków 1911