Chleb, który rozdzielamy dziś w świętej Eucharystii,
Jest trwałym znakiem tego, że Bóg miłuje mnie.
Ta miłość umocniona na krzyżu w śmierci Pana,
Co życie swoje oddał, by każdy z nas mógł żyć
Tak jak wiecznie pragnie żyć.
Złączeni w jedno Ciało tworzymy Kościół święty,
A Krew przelana za nas zbawienie głosi wszerz.
Ku wyższym szczytom nieba idziemy przez pustynię,
By dojść do kresu drogi i móc oglądać Ojca,
Jak Syn obiecał nam.
Tyś Paschą naszą, Panie i Boże wszystkich ludzi,
Twa wierność nie zna granic, choć serce moje jest
Tak mało kochające, że grzech mi wciąż zagraża,
Więc daj mi życia Mannę pożywać w każdy dzień,
Bo ja pragnę wierny być.
Miłować całym sercem, jak Ty umiłowałeś.
Iść w życie dobrze czyniąc każdemu z braci mych.
Wiem dobrze, że tak trzeba, bo Ty uczyłeś ludzi,
Że wszystko, co uczynią jednemu z braci Twych,
Tobie, Jezu, czynią dar.
Tł. ks. M. Starowieyski, m.: J. Gałuszka OP